W bijącym sercu regionu - warsztaty dziennikarskie w Radiu Szczecin

Świat nigdy nie śpi. Prawdopodobnie nawet w momencie, w którym to czytasz, coś się na nim dzieje. Nic dziwnego więc, że jako społeczeństwo informacyjne jesteśmy wiecznie czujni. Jednym z mediów, które zapewnia nam codzienną dawkę informacji, jest Polskie Radio Szczecin, gdzie wybraliśmy się 19 listopada 2024 r.

Były to drugie warsztaty dziennikarskie, zorganizowane przez Miejską Bibliotekę Publiczną im Marii Dąbrowskiej w Choszcznie w konkursie o Nagrodę Choszczeńskiego Pulitzera Szkolnego. Wzięły w nich udział 4 uczennice naszej szkoły pod opieką pana Piotra Figasa oraz 10 uczniów ZS nr 1 im. Bolesława Krzywoustego w Choszcznie pod opieką pani Elżbiety Lipińskiej. Z tą całą grupą wyruszyliśmy w podróż do Szczecina.

Na miejscu przywitały nas panie z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Choszcznie, na czele z panią dyrektor Katarzyną Jezierską, a naszym przewodnikiem była pani Joanna Skonieczna z Działu Reportaży i Słuchowisk Radia Szczecin. Czułam wielką ekscytację na myśl o tym, czego się nauczę. Radio Szczecin to jedna z najpopularniejszych regionalnych rozgłośni! Znalezienie się tam traktuję jako stumilowy krok do spełnienia moich marzeń o zawodzie dziennikarki.

Warsztaty rozpoczęliśmy o godzinie 12:30, gdy specjalista z Zespołu Promocji i Koordynacji Radia Szczecin, pan Andrzej Banasiak, opowiedział nam trochę o historii mass mediów. Kiedy w Polsce pojawiły się telewizory, wielu dziennikarzy łapało się za głowy, sądząc, że to będzie koniec radia. Jednak - co dostrzegamy dzisiaj - były to przedwczesne obawy, ponieważ ludzie nadal radia słuchali. Możemy włączyć je w aucie, pracy (szef nie spojrzy krzywo), podczas sprzątania domu czy wykonywania innych codziennych czynności, jednocześnie nie zaburzając poprawności ich wykonania. Kluczową funkcją jest przekazywanie informacji oraz rozrywka. W przypadku regionalnego radia publicznego, jakim jest Radio Szczecin, rola jednak jest szersza, ponieważ spadają na nie liczne obowiązki. Jeżeli w regionie odbywa się jakiś ważny event, to Radio Szczecin jest zobowiązane do tego, aby wspomnieć o nim w swojej audycji. Jest także czynnikiem pobudzającym rozwój regionu. Ze względu na ten pokrój jego program jest bogaty w audycje publicystyczne, a także informacje z dziedziny kultury, sportu i edukacji. Można powiedzieć, że Radio Szczecin jest wizytówką Szczecina i regionu. Pan Andrzej Banasiak przyrównał je do lustra, w którym możemy zobaczyć, co aktualnie dzieje się w tym mieście. Aby jednak stworzyć rzeczywisty obraz, potrzeba licznego zespołu wszechstronnie wykształconych ludzi, sprawdzonych kontaktów oraz nowoczesnej technologii, dzięki której radio nadąży za współczesnym światem. To wszystko Radio Szczecin posiada.

Po wprowadzeniu pan Andrzej Banasiak oprowadził nas po siedzibie Radia Szczecin, przedstawiając jej najważniejsze pomieszczenia. Najpierw wstąpiliśmy do biura redakcji informacji. Zgromadzeni tam dziennikarze oceniają wartość oraz wiarygodność wieści, które Radio Szczecin otrzymuje od słuchaczy, oraz tworzą newsy. Nie jest to praca dla ludzi o słabych nerwach czy małym progu stresu. Istotnym czynnikiem jest tutaj czas - prędkość w przekazywaniu najnowszych informacji, o którą przepycha się łokciami cała pobliska radiowa konkurencja. Warto podkreślić, że radio jako medium jest o krok szybsze niż prasa. Równie potężną umiejętnością jest streszczanie informacji w taki sposób, aby w kilka sekund przekazać istotę całego problemu. To wielka sztuka, niemożliwa do opanowania inną drogą niż poprzez doświadczenie.

Dalej pan Andrzej Banasiak zaprowadził nas do głównego studia, gdzie powstaje osiągający największą słuchalność program „Czas reakcji”. Weszliśmy akurat w jego trakcie, więc w skrócie szeptaliśmy o magii, jaka się tutaj dzieje. Zobaczyłam wiele sprzętu: komputerów, mikrofonów, kabli i przycisków. Ścianki były wygłuszone. Do takiego studia wchodzą maksymalnie trzy osoby nagrywające audycję. Obok studia znajdowała się rozdzielnia, czyli stanowisko kierowania technicznym procesem emisji programu. Po drodze zwiedziliśmy jeszcze inne tajemnicze pomieszczenia, a naszym ostatnim punktem wycieczki po budynku Radia Szczecin była spektakularna sala koncertowa (słynne studio S-1). Pan Andrzej Banasiak wyjaśnił, że wszystko w sali służy odpowiedniej akustyce: wyprofilowany sufit, deski norweskie na podłodze, specjalne ekrany na ścianach, ponieważ to w tym pomieszczeniu odbywają się wyjątkowe koncerty, a także spotkania, ważne debaty i dyskusje z udziałem publiczności.

Po wysłuchaniu teorii przyszła pora na pobudzającą adrenalinę praktykę. Wszyscy weszliśmy do studia R-4, gdzie przywitała nas pani Joanna Skonieczna oraz pan Krzysztof Skonieczny, Dyrektor Techniki Radia Szczecin, odpowiedzialny za sprzęt i dobrą jakość rozgłośni. Pan Krzysztof Skonieczny zaprezentował nam nowoczesną amerykańską technologię, którą Radio Szczecin wykorzystuje w codziennej pracy. Po prezentacji pani Joanna Skonieczna wytłumaczyła, na czym polega nasze zadanie. Prawdą jest to, że zawodowi dziennikarze często nagrywają audycje radiowe - na tych warsztatach mogliśmy się w nich wcielić. Polecono nam przeprowadzić relację radiową o jednym z wybranych problemów: ochrona środowiska, problemy psychiczne młodzieży, choszczeńska kultura lub niska demografia w Polsce. Z początku pomyślałam: „To nie jest takie trudne. Zaraz coś napiszę i z grupą to przedstawimy”, ale praca dziennikarza radiowego czasami zmusza go do natychmiastowych odpowiedzi. Dlatego nie dano nam czasu do namysłu. Moja grupa wybrała temat o problemach psychicznych młodzieży i w czwórkę od razu weszliśmy do studia. Emocje sięgały zenitu. Czułam się, jak na maturze ustnej! W dwie minuty podzieliliśmy się na role. I kiedy pan Krzysztof podniósł rękę do góry na znak: „Już wchodzimy na antenę”, jako prowadząca rozpoczęłam swój pierwszy w życiu podcast. Lecieliśmy na żywioł, ale myślę, że jak na pierwszy raz wyszło nam śpiewająco. Poczułam się jak prawdziwa radiowa dziennikarka. Nigdy nie zapomnę tego dreszczyku. Dalej wystąpiły jeszcze trzy grupy i na końcu wszyscy mogliśmy wysłuchać swoich nagrań. Było dużo śmiechu oraz konsternacji. To prawda, że nasz głos w radiu brzmi inaczej, niesamowitym doświadczeniem było dla mnie usłyszenie siebie z tej strony.

Mieliśmy też wielki zaszczyt porozmawiać chwilę z Redaktorem Naczelnym Polskiego Radia Szczecin, panem Sebastianem Wierciakiem. Pan Sebastian Wierciak ciekawie opowiedział o sile rozgłośni i jej przewadze na innymi mediami, co przekonało nas, że jest pasjonatem swojej pracy. Wspomniał również o swojej własnej historii, mówiąc, że nieważne, skąd pochodzimy, możemy osiągnąć szczyty. On sam pochodzi z Drezdenka, a teraz realizuje swoje marzenia. Na pytanie o marzenia właśnie - czy można zacząć swoją przygodę z dziennikarstwem radiowym, pan Sebastian Wierciak powiedział, że Radio Szczecin jest radiem inkluzywnym i że jak najbardziej chciałby poczuć na plecach oddech nowego pokolenia dziennikarzy.

Na koniec pan Krzysztof Skonieczny zaprezentował zabytkowy, starszy sprzęt w postaci taśm oraz magnetofonu, i wytłumaczył, jak sprawne trzeba było mieć ręce i nożyczki, aby przerobić nagranie w tej wersji. Byłam pod wrażeniem, jak z takiej nawijanej tasiemki może się wydobyć dźwięk. Usłyszeliśmy też kilka radiowych legend Radia Szczecin.

Gdy skończyliśmy warsztaty dziennikarskie, głośno podziękowaliśmy pracownikom Radia Szczecin za wyjątkowo spędzony dzień i ok. 14:00 powoli wracaliśmy do Choszczna, gdzie za oknami prószył pierwszy śnieg. To był wspaniały dzień, który na długo pozostanie w moim sercu. Zmotywował mnie do dalszej pracy nad sobą i dał wyraźniejszą wizję moich marzeń. Mam nadzieję, że wrócę do Radia Szczecin, aby nagrać o wiele więcej audycji.

Emilia Mehmedov IVTOŚ